Bocian wypadł z gniazda przez silny wiatr. Uratowali go policjanci
Wydarzenie miało miejsce w miejscowości Feliksów (woj. łódzkie). Bocian w wyniku silnego wiatru wypadł z gniazda i uderzył w ogrodzenie. Mundurowi, którzy przybyli na miejsce, po konsultacji z weterynarzem zabezpieczyli zwierzę i przewieźli je do lecznicy. Policjanci wykazali się przy tej niecodziennej interwencji dużą kreatywnością, użyli m.in. pagonu, aby zabezpieczyć dziób. „Nieformalnie nasz bocian został mianowany aspirantem” – napisali.
W niedzielę funkcjonariusze zostali skierowani do miejscowości Feliksów, gdzie na jednej z tamtejszych dróg leżał ranny bocian. Ptak prawdopodobnie wypadł z gniazda z powodu silnego podmuchu, po czym uderzył w pobliskie ogrodzenie. Wskutek wypadku ptak miał złamane dwie kończyny.
Policjanci po konsultacji z weterynarzem ustalili najbezpieczniejszą metodę transportu zwierzęcia. Mundurowi skontaktowali się również z ośrodkiem rehabilitacji dzikich zwierząt w Łodzi. Tamtejszy pracownik przekazał, jak umiejętnie pomóc rannemu bocianowi.
Kreatywność policjantów
Zwierzę było przestraszone, obolałe, wymagało szybkiej diagnostyki i leczenia. Najważniejsze było uspokojenie go i zabezpieczenie dziobu, tak aby nie poranił siebie i policjantów. Nie mając innej możliwości, funkcjonariusze wykorzystali do tego policyjny pagon oraz kurtkę.
„W ten sposób nieformalnie nasz bocian został mianowany aspirantem” – czytamy pod zdjęciem na Facebooku.
Ptaka przewieziono do lecznicy, gdzie otrzymał fachową pomoc.