Wrotycz to naturalna superbroń na kleszcze i komary
Tegoroczne lato nie rozpieszcza nas, jeśli chodzi o plagę komarów, muszek czy kleszczy. Nie każdy jednak wie, że matka natura daje nam do dyspozycji rośliny, które pozwalają w sposób naturalny i skuteczny odstraszać nękające nas owady. Jedną z nich jest wrotycz – zioło o niezwykłych właściwościach.
Komary zaliczają się do najniebezpieczniejszych istot na Ziemi. Owady te od lat przodują w statystykach, pod względem największej liczby ofiar śmiertelnych wśród ludzi. Każdego roku ugryzienie komara przyczynia się aż do 725 tys. zgonów
Na szczęście w Polsce nie mamy do czynienia z gatunkami przenoszącymi malarię, to i tak zwykłe ukąszenie pospolitego komara dla wielu z nas jest na tyle uciążliwe, że są w stanie wykorzystać wszelkie sposoby na to, by się przed nim uchronić.
Jednym z najprostszych patentów na to, by odstraszyć kleszcze i komary, jest wykorzystanie naturalnej mocy niezwykłej rośliny, która jest w stanie zapewnić nam przed nimi dosyć skuteczną i pozbawioną wszelkich sztucznych substancji ochronę.
Wrotycz pospolity – właściwości
Wrotycz pospolity (Tanacetum vulgare) kwitnie od czerwca do sierpnia. Jest to mrozoodporna bylina, należąca do rodziny Asteraceae (astrowatych), która od wieków była powszechnie wykorzystywana w medycynie ludowej. Często nazywa się go także wrotyczem swojskim, mlecznicą lub piżmem.
Występuje głównie na półkuli północnej, w klimacie umiarkowanym. Rozmnaża się z nasion i przez podział korzeni. Ma krótkie kłącza i długie łodygi, mierzące nie więcej niż 160 cm, które zakończone są złocistożółtymi kwiatami zebranymi w koszyczki.
Właściwości lecznicze tej rośliny ukryte są w jej części nadziemnej – czyli w kwiatach. To właśnie one zawierają cenne olejki, których składnikiem jest toksyczny tujon – działający przeciwpasożytniczo. W kwiatach tej rośliny występuje również m.in. kamfora, borneol oraz terpenoidy, steroidy, flawonoidy i sole mineralne. Obecność tych składników sprawia, że ziele wrotyczu wydziela niezwykle intensywny, korzenny zapach. przypominający aromat kamfory, który działa odstraszająco m.in. na insekty.
Jak stosować wrotycz?
Najprostszym sposobem jest zebranie kwiatów rośliny w czasie kwitnienia i zasuszenie ich w temperaturze około 36 stopni Celsjusza.
Taki susz można następnie zawiesić przy oknach, które najczęściej otwieramy, nad oknem balkonowym, czy tarasowym, w szafach, garderobach, itp. Jeśli w naszej kuchni gromadzą się mole, dobrze jest rozłożyć w szafkach woreczki z suszem wrotyczu. Podobnie można zrobić z półkami z książkami, gdzie grasują mole i inne insekty.
Inna metoda to napar z wrotyczu na kleszcze, komary, meszki i inne gryzące robaki, którym należy wysmarować ciało przed wyjściem na dwór. Można też rozetrzeć kwiat wrotyczu w dłoni i natrzeć nim skórę. Napar można również wykorzystywać, jako środek odstraszający pchły i kleszcze, atakujące nasze zwierzęta domowe.
Olejki z wrotyczu są również dostępne w aptekach. Toksyczny tujon zawarty w tej roślinie działa przeciwpasożytniczo i ułatwia walkę ze wszami, świerzbowcami oraz nużeńcami.
Na co pomaga wrotycz?
⦁ reumatoidalne zapalenie stawów
⦁ dna moczanowa (artretyzm)
⦁ histeria/depresja
⦁ wszawica/świerzb
⦁ bolesne menstruacje (kiedyś zalecano w tym celu stosowanie nalewki z wrotycza, obecnie odradza się spożywanie naparów z wrotycza, można nim jedynie przemywać skórę).
⦁ napar z tego ziela można stosować bezpośrednio na rany (ułatwia ich gojenie), może także działać wspomagająco przy zaburzeniach trawienia
Uwaga: Wrotycz może być silnie toksyczny, jeśli go przedawkujemy, możemy cierpieć z powodu problemów żołądkowych, nudności, zawrotów głowy, omamów. Grozi nam też częstomocz – w medycynie ludowej od wieków uważano, że wrotycz działa moczopędnie i wiatropędnie.
Jak wygląda wrotycz?
Ziele wrotyczu charakteryzuje się intensywnie żółtym kwiatostanem. Ze względu na to, że występuje powszechnie w klimacie umiarkowanym, często porasta dziko łąki i pola na terenach nizinnych. Nierzadko można go spotkać na brzegach rzek, w lasach, poboczach dróg oraz wszelkich zaroślach na otwartych przestrzeniach.
Ciekawostka:
Choć wrotycz odstrasza kleszcze i komary, to jednak bez problemu lgną do niego pszczoły.
From time to time you hear the warning that domesticated honeybees' efficiency and numbers are starving out the #WildBees. But on my Tanacetum vulgare (EN: Tansy, DE: Rainfarn) at least 3 different species of tiny #SolitaryBees are feasting and not a single honeybee. pic.twitter.com/d31zBJysGn
— What the Fox?! (@dasfuxi) July 30, 2019
Mega fajna wiadomość, tym bardziej na kleszcze do lasu zamiast chemii typu DEET.