Właściciel salonu zafundował bezdomnej parze ślub, po 24 latach związku

Ceremonia zaślubin to jedna z piękniejszych chwil dla każdej pary. Rosalyn Ferrer i Rommel Basco są razem od 24 lat, niestety życie ich nie rozpieszcza i zmuszeni są mieszkać na ulicy. Para doczekała się sześciorga dzieci i od kilku lat przebywa w małej chatce w prowincji Pampanga.

Biorąc pod uwagę ich sytuację, ślub był czymś, na co nie mogli sobie pozwolić, ponieważ pieniędzy wystarczało ledwie na zaspokojenie podstawowych potrzeb. Oboje przekroczyli już pięćdziesiątkę, a na życie zarabiają, zbierając złom.

Jakiś czas temu para została zauważona przez mężczyznę o imieniu Richard Strandz, który jest właścicielem salonu fryzjerskiego w okolicy. Kiedy poznał ich historię i dowiedział się, że nie mogą sobie pozwolić na ślub, postanowił pomóc. Richard poprosił kilku przyjaciół o pomoc w przygotowaniu ślubu-niespodzianki i sesji zdjęciowej dla Rosalyn i Rommla.

Dowiedziawszy się o niespodziewanym ślubie, para była absolutnie zachwycona.

Zorganizowanie wszystkiego nie zajęło dużo czasu, a para przeszła niesamowitą metamorfozę. Ślub niespodzianka wraz z sesją zdjęciową odbył się dzień przed tegorocznymi walentynkami.

Para nie wzięła jeszcze ślubu cywilnego, jednak Richard i jego przyjaciele, którzy są właścicielami firmy zajmującej się materiałami ślubnymi, są gotowi pójść o krok dalej i ponownie im pomóc, płacąc za formalności związane ze ślubem cywilnym. Oficjalny ślub ma się odbyć jeszcze w tym roku.

Poniżej kilka zdjęć z niespodziewanej sesji ślubnej Rosalyn i Rommela.

Komentarz