83-letni kulturysta z Kluczborka pobił kolejny rekord świata

Jerzy Krzciuk zmierzył się tym razem z 220-kilogramową, z którą to wykonywał pompki tyłem.

— Mam już prawie 83 lata i tylko siłą woli biję kolejne rekordy! — mówi Jerzy Krzciuk, kulturysta i król morsów z Kluczborka.

— Z powodu wieku moja żona i lekarz próbowali wymusić na mnie, żebym skończył z kulturystyką i rekordami, ale nie umiem wytrzymać. Straszą mnie, że dostanę udaru, ale ja prędzej bym go dostał, gdybym nagle porzucił sport, któremu poświęciłem całe życie. Powiedziałem: Jedziemy z tym koksem! — dodał sportowiec.

Kulturysta z Kluczborka postanowił tym razem pobić rekord z 220-kilogramową sztangą, z którą w obecności sędziów zrobił 20 pompek w zwisie tyłem. Łatwo policzyć, że w ciągu minuty podniósł w sumie 4 tony i 400 kilogramów.

— Ten rekord dedykowałem mojemu wujkowi Adamowi Opalskiemu, który był wielkim patriotą — mówi Jerzy Krzciuk.

— Adaś Opalski uciekł z domu, kiedy miał 16 lat, żeby zaciągnąć się do Legionów Piłsudskiego. Zginął w 1920 roku podczas wojny polsko-bolszewickiej. Mój ojciec Henryk Krzciuk należał do Armii Krajowej, w Katyniu zginął mój ojciec chrzestny Jan Mazurkiewicz, a wuj Henryk Kowalski walczył pod Monte Cassino. Również im chcę oddać hołd swoimi sportowymi rekordami.
83. urodziny Jerzy Krzciuk świętować będzie 25 listopada, a oficjalnie w Nowy Rok. Kulturysta i król morsów z Kluczborka świętuje urodziny bowiem dwa razy w roku! W dowodzie osobistym wpisano mu wprawdzie jako datę urodzenia 1 stycznia 1939 r., ale rodzice powiedzieli mu, że tak naprawdę przyszedł na świat 25 listopada 1938 r. — opowiada pan Jerzy.

Jerzy Krzciuk mimo wieku jest w doskonałej formie, a rzeźby mogą mu pozazdrościć o wiele młodsi od niego.

— Moje motto życiowe brzmi: „Nie sztuka być młodym, sztuką jest być świetnie starym” – mówi Jerzy Krzciuk i dodaje żartobliwie: — Jak to dobrze, że nie trzeba umrzeć, aby zostać legendą.

Kulturysta z Kluczborka ma na swoim kącie ponad 70 takich rekordów, z czego dziesięć już po ukończeniu 80 lat! Jego wyczyny są wpisywane do Księgi Polskich Rekordów i Osobliwości. Warto dodać, że Jerzy Krzciuk jest nie tylko kulturystą, ale także słynnym już morsem. W Kluczborku był pierwszym miłośnikiem morsowania. W lodowatej wodzie przez 20 lat spędził — jak dokładnie wyliczył — 561 godzin, dzięki czemu, jak twierdzi, „nie choruje i nie musi chodzić do lekarza”.

66 lat kariery sportowej

Jerzy Krzciuk co roku swoje kolejne urodziny w Nowy Rok świętuje kąpielą w lodowatej wodzie na zalewie kluczborskim. Sport uprawia wyczynowo od 66 lat! Zaczynał w 1955 r. jako piłkarz w Sparcie Kluczbork. W 1958 r. został bokserem w kluczborskim Kolejarzu. Później uprawiał kulturystykę i podnoszenie ciężarów w Tęczy Kluczbork (w latach 1964-65 był dwukrotnym mistrzem województwa). Trenował też strzelectwo w klubie LOK Kluczbork (został mistrzem województwa w 1978 r. i zajął 5. miejsce w mistrzostwach Polski).

Komentarz