Z Warszawy do Barcelony bez przesiadki. Ciekawe plany trasy kolejowej

Podczas konferencji transportowej w Berlinie pojawiło się kila ciekawych propozycji. Jedną z nich jest projekt Trans Europe Express (TEE).
Ministrowie transportu podeszli do tematu ambitniej niż jeszcze wiosną tego roku i według najnowszych planów będzie można dojechać bez przesiadek z Warszawy aż do Barcelony

Obecnie aby dojechać pociągiem z Warszawy do Barcelony trzeba przesiadać się od pięciu do nawet jedenastu razy.

Przy takim wariancie czas podróży miałby trwać 31 godz. i 10 min. Z kolei niektóre połączenia z pięcioma przesiadkami miałyby w efekcie skutkować pokonaniem tej trasy w czasie nawet ponad czterech 42 godz.

Jeśli uda się zrealizować plany dyskutowane podczas zakończonej konferencji transportowej w Berlinie, to w ramach projektu Trans Europe Express (TEE) będziemy mogli dojechać do stolicy Katalonii bez potrzeby przesiadania się. Miałoby to wyglądać w taki sposób, że wagony byłyby odłączane i dołączane do konkretnych składów na poszczególnych stacjach.

Z okazji konferencji w stolicy Niemiec, przed Niemieckim Muzeum Techniki ustawiono lokomotywy z lat 60. i 70., które w tamtych latach składy transeuropejskich pociągów. Wówczas można było dostać się z Warszawy do Paryża, Hoek Van Holland czy belgijskiej Ostendy bez żadnych przesiadek.

Pomysł powrotu tak długich bezpośrednich połączeń kolejowych w Europie jest próbą walki ze zmianami klimatycznymi. W tym celu, poza zmianami w podróżach pociągami, w planach jest m.in. likwidacja połączeń lotniczych na trasach krótszych niż 700 km.

Podobne rozwiązania wprowadzono już na przykład w Austrii, gdzie zabroniono krótkich lotów. Z kolei Francuzi zarządzili wyeliminowanie wszystkich połączeń lotniczych na terenie ich kraju do miejsc, w które można dojechać pociągiem w 2,5 godz. W Belgii państwo narzuciło dodatkowe opłaty dla wszystkich, którzy zdecydują się na lot z trasą krótszą niż 600 km.

W maju 2021 ministrowie transportu większości krajów UE, w tym Polski, podpisali list intencyjny, który zakłada odtworzenie sieci połączeń sprzed 40-50 lat. Projekt Trans Europe Express zakłada, że przewoźnicy z różnych krajów będą ze sobą współpracowali. Wtedy nawet długie podróże mogłyby być przyjemniejsze.

Pierwszy etap prac przewiduje połączenia między Barceloną, Berlinem, Amsterdamem, Frankfurtem, Rzymem, Brukselą oraz Warszawą. Następna faza projektu nowoczesnej kolei objęłaby Szwecję i Węgry.

Do całego przedsięwzięcia wykorzystana zostanie istniejąca infrastruktura, do której będą dołączone nowe trasy. Plany są takie, że żadna trasa nie ma być krótsza niż 600 km oraz ma obejmować przynajmniej trzy kraje członkowskie Unii Europejskie.

 

Komentarz