To, co dla jednych jest śmieciem, dla innych może być skarbem. Ludzie dzielą się w sieci tym, co znaleźli na ulicy

Skarby można czasem odnaleźć w najmniej oczekiwanych miejscach. Niekiedy wystarczy tylko dobre oko, aby je wypatrzeć. To, co dla jednych jest śmieciem, dla innych może być bardzo wartościowe.

W Nowym Jorku panuje zwyczaj nazywany „stooping”. Ludzie zostawiają przydatne rzeczy, których już nie potrzebują, na chodniku przed swoimi domami, aby inni mogli je przygarnąć, jeśli akurat coś im się przyda. Tradycja ta dokumentowana jest na Instagramowym koncie „Stooping NYC”.

– Stooping jest głęboko zakorzeniony w kulturze nowojorczyków. W porównaniu do innych miast, życie w Nowym Jork jest bardzo zmienne, a ludzie są zawsze w ruchu. Nie znajdziecie tam dwóch podobnych do siebie mieszkań, więc czynność pozbywania się, lub nabywania nowych przedmiotów, jest tam czymś naturalnym – powiedział jeden z prowadzących profil „Stooping NYC”, w wywiadzie dla portalu Bored Panda.

Założyciele „Stooping NYC” chcą zmienić podejście ludzi do dawania drugiego życia wyrzuconym meblom. 75% osób obserwujących ich profil jest w wieku od 18 do 35 lat, co dowodzi, że temat jest coraz bardziej popularny wśród młodych ludzi.

– W ciągu dnia przychodzi setki zgłoszeń, w ciągu weekendu nawet tysiące – mówią administratorzy profilu „Stooping NYC”.

„Stooping NYC” jest dla założycieli czymś więcej niż pasją, to uwolnienie kreatywności.

– Oboje uwielbiamy twórcze możliwości, jakie nam to daje, każdy dzień kończymy własną recenzją. Kochamy społeczność, którą udało nam się zgromadzić, cieszymy się że możemy dawać ludziom radość tym, co publikujemy – mówią założyciele.

Para planuje w przyszłości zatrudnić kogoś, kto pomoże im poradzić sobie z ogromnym napływem zgłoszeń, jeśli tylko uda im się pozyskać środki.

Źródło: Bored Panda

Komentarz