Ruszyła zrzutka na remont auta dla powstańca warszawskiego
Kapitan Janusz Walędzik jeździ po całej Polsce, aby edukować dzieci a temat Powstania Warszawskiego. Jako środek transportu służy mu wiekowe Subaru Leone. Niestety jego wysłużone auto odmówiło posłuszeństwa, a jedynym marzeniem powstańca jest to, by odzyskało dawny blask. Ruszyła zrzutka, dzięki której samochód może zostać wyremontowany.
Kapitan Janusz Walędzik walczył w Powstaniu Warszawskim, mając zaledwie 14 lat. Aby wstąpić do oddziału, musiał skłamać, że ma 15 lat. Teraz bohater od wielu lat przemierza Polskę, kierując starym Subaru Leone. Jego celem jest edukacja dzieci, z którymi dzieli się wspomnieniami i opowieściami z czasów wojny.
Wysłużone auto odmówiło posłuszeństwa
Subaru Leone II generacji to unikatowy model. Niewiele jest takich aut w Europie.
– Taki samochód jest jak członek rodziny. Jeśli się ma rodzinę i się ją kocha, to taki samochód też się kocha – mówi Janusz Walędzik w rozmowie z Polsat News.
W latach 90. auto sprowadził z Holandii syn kapitana Janusza Walędzika i podarował ojcu na 50. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego.
– Mimo 300 tys. kilometrów na liczniku i 40 lat – samochód nigdy się nie zepsuł – dodaje powstaniec.
Unikat potrzebuje remontu. Ruszyła zbiórka
Janusz Walędzik jeździł swoim zabytkowym autem po całej Polsce w szczytnym celu. Przemierzał kraj, aby odwiedzać szkoły i dzielić się z uczniami wiedzą o Powstaniu Warszawskim. W czasie pandemii spotyka się z dziećmi w formie online, ale ma nadzieję, że już wkrótce będzie mógł wrócić do osobistych spotkań.
– Nieraz się uśmiecham, a nieraz płaczę. (…) Wiele moich koleżanek i kolegów poległo – mówi w materiale Polsat News, wspominając powstanie.
W Internecie z łatwością można znaleźć linki do relacji z takich spotkań. Oto przykłady niektórych z ostatnich lat:
http://spwyrzysk.pl/2018/niecodzienna-lekcja-historii-z-powstancem-warszawskim/
http://www.sppw1944.org/index.html?http://www.sppw1944.org/pamiec/rajd_17a.html
http://www.ii.org.pl/mlodzi.html
http://www.szpbialosliwie.pl/viewpage.php?page_id=57
Aby móc spełnić marzenie Janusza Walędzika, potrzebne są pieniądze. Jacek Pieśniewski, organizator zbiórki, twierdzi, że renowacja samochodu to prawdziwe wyzwanie i może sporo kosztować. Cel zrzutki to 75 tysięcy złotych. Pieśniewski zadeklarował również, że niewykluczone, iż przy okazji uda się wesprzeć Dom Wsparcia Dla Powstańców Warszawskich.
Jeśli ktoś chciałby wesprzeć akcję, podajemy link do zrzutki.