Nieoczekiwany efekt koronawirusa. Wraca moda na kina samochodowe
Kina samochodowe były bardzo popularne w latach 50. i 60. XX wieku. W stanach Zjednoczonych liczba takich kin sięgała wtedy ponad 4 tys. Z powodu utraty zainteresowania zostały one w większości zlikwidowane. Według Stowarzyszenia Właścicieli Kin Samochodowych, funkcjonuje ich obecnie 305.
W obecnych czasach, kiedy ludzie nie mają dostępu do tradycyjnych kin, teatrów i innych miejsc rozrywki, kina samochodowe, gdzie można bezpiecznie siedzieć w zaciszu własnego pojazdu, wracają do łask. W marcu tego roku amerykańskie kina samochodowe zanotowały rekordową frekwencję. John Watzke, właściciel kina Ocala Drive-In, w Ocala w stanie Floryda, ocenia, że na przełomie marca i kwietnia jego obroty wzrosły o 50-60%., a każdy wieczór w dni powszednie wygląda tak, jak wieczór weekendowy.
Czasem sprostanie wymogom bezpieczeństwa wymaga pewnych modernizacji. Aby ustrzec się przed kolejkami do kupna biletów przy wjeździe, kina samochodowe przechodzą na sprzedać biletów w internecie. W niektórych miejscach liczba samochodów jest ograniczana, wprowadza się kordony lub zwiększa się obowiązkowy dystans między pojazdami. Największym wyzwaniem są budki z przekąskami i napojami, a przede wszystkim toalety. Z tych pierwszych często się więc rezygnuje, drugie podlegają częstej dezynfekcji.
O ile władze amerykańskie zaleciły, by wszelkie wydarzenia z udziałem ponad 10 osób zostały odwołane lub prowadzone wirtualnie, kina samochodowe znalazły się w swego rodzaju szarej strefie, ponieważ ludzie, choć zdecydowanie poza domem, pozostają w swoich samochodach. Również w Niemczech, gdzie walka z koronawirusem traktowana jest bardzo poważnie, na przełomie marca i kwietnia, w kinach samochodowych pojawiły się setki pojazdów, przy czym w jednym pojeździe mogły przebywać najwyżej dwie osoby, a przekąski każdy musiał przywieźć sobie sam.